Na czym polega zakaz sprzedaży samochodów spalinowych?
Parlament Europejski 28 marca 2023 roku przegłosował wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym od 2035 roku na terenie całej Unii Europejskiej będzie obowiązywał zakaz sprzedaży pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi. 23 kraje oddały głos za wprowadzeniem rozporządzenia, 3 całkowicie się wstrzymały. Jedno państwo, Polska, było przeciwne zakazowi. Co oznacza on w praktyce?
Od 2035 roku nie będzie można kupić oraz zarejestrować nowego samochodu spalinowego. Od tej zasady wprowadzono jednak wyjątek. Zakaz nie obejmie bowiem aut z silnikami diesla i benzynowymi, które będą zasilane paliwami ekologicznymi produkowanymi przy wykorzystaniu technologii umożliwiającej odzyskanie dwutlenku węgla z atmosfery. Obecnie nie są one jeszcze produkowane na masową skalę, jednak do 2035 roku sytuacja ta ma się diametralnie zmienić.
Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w Niemczech i innych krajach Unii Europejskiej – jakie auta będzie można kupić po 2035 roku?
Wprowadzenie wspomnianego zakazu oznacza, że po 2035 roku będzie można kupić wyłącznie nowe samochody z silnikami elektrycznymi oraz napędzane wodorem. Pojazdy spalinowe nadal będą w użyciu, gdyż przepis ten nie zakazuje poruszania się nimi. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że coraz więcej miast w Polsce oraz całej Unii Europejskiej wyznacza strefy, do których takie auta nie mogą się wjeżdżać. Takie działania mają na celu zmniejszenie problemu związanego z zanieczyszczeniem powietrza.
Ważne! W 2026 roku zostanie przeprowadzona rewizja rozporządzenia dotyczącego samochodów spalinowych. Oznacza to, że zakaz może zostać zmodyfikowany.
Czy obowiązuje zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w Norwegii?
Aktualnie w Norwegii nie obowiązują przepisy, które zakazywałyby sprzedaży i rejestracji nowych samochodów spalinowych. Od kilku lat trwają jednak prace legislacyjne, aby od 2025 roku na rynek wypuszczane były wyłącznie auta z silnikami elektrycznymi, jednak nie ma jeszcze wprowadzonego oficjalnego zakazu.
Nieco inaczej wygląda sprawa z samochodami przeznaczonymi do przewozu ludzi, czyli taksówkami. Niektóre okręgi w Norwegii wprowadzają własne przepisy dotyczącego tego, że auta spalinowe wykorzystywane właśnie do tego celu nie będą mogły być eksploatowane. Pierwszym okręgiem, w którym zaczną obowiązywać takie regulacje, jest Hordaland, który obecnie jest częścią Vestlandu. Taksówki napędzane paliwami kopalnymi mają zniknąć z ulic już 1 kwietnia 2024 roku. W Oslo przepisy te zaczną obowiązywać od 1 listopada 2024 roku, natomiast w lipcu 2025 roku ich wprowadzenie planuje Trøndelag.
Dla Norwegów przejście na auta elektryczne nie stanowi większego problemu, gdyż już od kilku lat są one chętnie kupowane w tym kraju. Norweska Federacja Drogowa podaje, że w 2022 roku 88% kupowanych samochodów stanowiły pojazdy BEV oraz PHEV. Taki trend jest podyktowany nie tylko troską o środowisko naturalne, ale również polityką wewnętrzną tego kraju. W Norwegii trzeba zapłacić bardzo wysokie cło za pojazdy sprowadzane z zagranicy oraz podatek rejestracyjny. Z kolei pojazdy elektryczne są zwolnione ze wspomnianych opłat. Właściciele elektryków mogą także korzystać z wielu przywilejów, takich jak m.in. możliwość bezpłatnego parkowania. Wszystko to sprawia, że kupowanie aut elektrycznych jest w tym kraju tak popularne.
Popularność aut elektrycznych w Polsce
Mimo że w Polsce elektryki nie cieszą się jeszcze taką popularnością, jak w Norwegii, to ich sprzedaż znacząco przyspiesza. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) w 2022 roku zarejestrowano nieco ponad 11 290 aut elektrycznych, których jedynym źródłem energii jest akumulator. W porównaniu z rokiem poprzednim wynik ten wzrósł aż o 59%. Oznacza to, że Polacy coraz chętniej wybierają tego rodzaju pojazdy.
Może to wynikać także z faktu, że osoby planujące zakup samochodu napędzanego alternatywnym źródłem energii, mogą skorzystać z dofinansowania w ramach programu „Mój elektryk”. Przewiduje on dopłatę w wysokości 18 500 zł lub 27 000 zł w przypadku osób z Kartą Dużej Rodziny do takiego auta. Maksymalna jego wartość nie może jednak przekraczać 225 000 zł.
Dlaczego warto pomyśleć o zmianie samochodu spalinowego na elektryczny?
Silniki spalinowe podczas swojej pracy wytwarzają wiele szkodliwych substancji, które dostają się do środowiska naturalnego. Spaliny zawierają przede wszystkim:
- tlenek węgla – jego zbyt duża ilość przyczynia się do przyspieszenia efektu cieplarnianego, jego wdychanie może być niebezpieczne dla zdrowia,
- węglowodory – tworzą nadtlenki oraz aldehydy, które w nadmiarze mogą wpływać na rozwój chorób nowotworowych,
- tlenki azotu – powstają w wyniku łączenia azotu tlenem w procesie spalania paliwa,
- cząstki stałe i pyły zawieszone – są jedną z głównych przyczyn powstawania smogu w miastach. Bardzo długo utrzymują się w powietrzu i łączą z innymi zanieczyszczeniami.
Spaliny samochodowe są więc bardzo groźne zarówno dla środowiska naturalnego, jak i dla człowieka. Zastąpienie aut napędzanych silnikami na paliwa kopalne modelami elektrycznymi może nieco pomóc w rozwiązaniu problemu związanego z zanieczyszczeniem powietrza oraz efektem cieplarnianym. To właśnie dlatego powstają nowe technologie, które pomogłyby w rozwiązaniu tego problemu.